Jednym
z najważniejszych elementów filmu jest zakończenie. Jak to przysłowie mówi,
nieważne jest to, jak się zaczyna, lecz jak się kończy. Coś w tym jest, że
nawet w przypadku kinematografii to końcowe sceny determinują naszą opinię na
temat danego tytułu. Secretly Greatly miało być komedią, ale... Właśnie, dobre
słowo: miało. Bo dzięki rozwiązaniu akcji zdecydowanie nie było.
Dong
Gu jest wioskowym idiotą. Człowiekiem, którego każdy traktuje z politowaniem,
podśmiewając się pod nosem z jego upośledzenia. Dwójka dzieciaków pastwi się
nad nim, wyzywając od głupków, lecz nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod
uwagę, że Dong Gu chodzi z obsmarkanym nosem, od czasu do czasu załatwiając swoje
potrzeby na środku ulicy.
Won
Ryu Hwan to północnokoreański żołnierz, który przeszedł rygorystyczne szkolenie
pod okiem najlepszych obrońców Koreańskiej Republiki Demokratycznej. Dzięki
swemu oddaniu i osiągnięciom, zostaje wcielony do ściśle tajnej organizacji
szpiegowskiej, gdzie jego zadaniem jest udać się na teren wroga w celu
zrobienia rozpoznania.
Co
łączy te dwie postacie?
Ano
to, że to jedna i ta sama osoba. Ryu Hwan ma udawać niepełnosprawnego umysłowo,
żeby wkraść się w łaski południowokoreańskiej społeczności, zyskując ich zaufanie
i jednocześnie odsuwając od siebie jakiekolwiek podejrzenia. W trakcie filmu
okazuje się, że szpiegów jest więcej. Każdy z nich posługuje się fałszywą
tożsamością. Wisienką na torcie można nazwać Park Gi Unga w pomarańczowym
kucyku.
Pierwsze
sceny wprowadzają nas w pewien specyficzny klimat: przewaga ciemnych barw,
człowiek z blizną, wojskowe mundury, rozmowa o tajnej misji - to właśnie te
elementy budują poważny nastrój. Lecz
wtem obraz zaciemnia się, po to, aby za chwilę pojawił się Ding Gu w swoim
zielonym dresie.
Nie
myślcie sobie, że udawanie idioty jest takie proste: Won Ryu Hwan ma wszystko
dokładnie obmyślone, żaden jego krok nie jest przypadkowy, a widz poznaje tajny
plan działania, skrupulatnie podany w narracji. To tak na zaś, w razie gdyby
któremuś z oglądających zdarzyło się zostać szpiegiem, który ma grać niepełnosprawność umysłową… czy coś.
Ukoronowaniem
swoistego miszmaszu gatunkowego jest patetyczna końcówka, kompletnie
nieprzewidywalna i wciskająca w fotel. Chociaż gdzieś w myślach można
przewidzieć rozwiązanie akcji, to jednak nie chce się uwierzyć, że twórcy
mogliby zastosować tak radykalne środki. A jednak.
Do
głównych bohaterów należy także Lee Hae Rang, czyli syn generała Lee Mu
Hyeoka. Z główną postacią łączy go dość
specyficzna relacja, coś między rywalizacją a przyjaźnią. W ich kontakty wkrada
się nieufność, odkąd Won Ryu Hwan od dłuższego czasu spożywa południowy ryż.
Otrzymał on tajną misję wejścia w świat koreańskich idoli, a umożliwić ma mu to
wygranie przesłuchania.
Kolejną
postacią jest Lee Hae Jin, dla którego Won Ryu Hwan stanowił wzór do
naśladowania. Został wysłany do Korei Południowej, gdzie wcielił się w rolę
ucznia.
Losy
tej trójki splatają się ze sobą na wrogim terenie, a relacje między nimi są okraszone podejrzliwością i niepewnością co do misji, którą w rzeczywistości
otrzymali od przełożonych. Mimo to są ze sobą zżyci, dzięki czemu tworzą zgraną
grupę, która zaczyna współpracować.
Oglądając
Secretly Greatly, z początku można odnieść wrażenie, że sceny są kręcone
przypadkowo, nieco urywkowo i w zasadzie prowadzą do nikąd, jednak nagle fabuła
nabiera rozpędu, zmienia się także koncepcja, która z komedii przekształca się
w film akcji, połączony z dramatem.
Twórcy
starali się przekazać w przystępnej i lekkiej formie tematykę poważną, która
zdecydowanie bardziej odpowiada tragedii niźli komedii. W filmie tym są
momenty, które uświadamiają nam, jak poważny problem spotyka ludzi z północy,
którzy, karmieni przez lata propagandą północy, zostają zetknięci z południem.
Muszą wtedy skonfrontować zmanipulowany obraz świata, który był im wpajany od
dziecka, z tym, który przyszło im spotkać po wyjeździe. Znamienne jest też to,
że każdy z bohaterów współpracuje z reżimem, zgadza się na służbę, w zamian za
opiekę nad rodziną, która została w Korei Północnej. Tak jest między innymi w
przypadku głównego bohatera, który często pisze listy do swojej matki, których
nawet nie może wysłać.
Czy
zabieg, który wykorzystano w tej produkcji, zdał egzamin? Prawdopodobnie tak,
gdyż zaskakujący zwrot zdarzeń dotyka bardziej, wprowadzając w stan lekkiego
oszołomienia. A wrażenia pozostają przez dłuższą chwilę po seansie, budząc w nas refleksje.
Dane:
Tytuł oryginalny: 은밀하게 위대하게
Czas trwania: 124 minuty
Gatunek: akcja, komedia, dramat, zagadka, suspens
Rok: 2013
sevy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz