środa, 4 grudnia 2013

O trzech takich, co szpiegami byli



Jednym z najważniejszych elementów filmu jest zakończenie. Jak to przysłowie mówi, nieważne jest to, jak się zaczyna, lecz jak się kończy. Coś w tym jest, że nawet w przypadku kinematografii to końcowe sceny determinują naszą opinię na temat danego tytułu. Secretly Greatly miało być komedią, ale... Właśnie, dobre słowo: miało. Bo dzięki rozwiązaniu akcji zdecydowanie nie było.







Dong Gu jest wioskowym idiotą. Człowiekiem, którego każdy traktuje z politowaniem, podśmiewając się pod nosem z jego upośledzenia. Dwójka dzieciaków pastwi się nad nim, wyzywając od głupków, lecz nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że Dong Gu chodzi z obsmarkanym nosem, od czasu do czasu załatwiając swoje potrzeby na środku ulicy.

Won Ryu Hwan to północnokoreański żołnierz, który przeszedł rygorystyczne szkolenie pod okiem najlepszych obrońców Koreańskiej Republiki Demokratycznej. Dzięki swemu oddaniu i osiągnięciom, zostaje wcielony do ściśle tajnej organizacji szpiegowskiej, gdzie jego zadaniem jest udać się na teren wroga w celu zrobienia rozpoznania.


Co łączy te dwie postacie?

Ano to, że to jedna i ta sama osoba. Ryu Hwan ma udawać niepełnosprawnego umysłowo, żeby wkraść się w łaski południowokoreańskiej społeczności, zyskując ich zaufanie i jednocześnie odsuwając od siebie jakiekolwiek podejrzenia. W trakcie filmu okazuje się, że szpiegów jest więcej. Każdy z nich posługuje się fałszywą tożsamością. Wisienką na torcie można nazwać Park Gi Unga w pomarańczowym kucyku.

Pierwsze sceny wprowadzają nas w pewien specyficzny klimat: przewaga ciemnych barw, człowiek z blizną, wojskowe mundury, rozmowa o tajnej misji - to właśnie te elementy  budują poważny nastrój. Lecz wtem obraz zaciemnia się, po to, aby za chwilę pojawił się Ding Gu w swoim zielonym dresie.


Nie myślcie sobie, że udawanie idioty jest takie proste: Won Ryu Hwan ma wszystko dokładnie obmyślone, żaden jego krok nie jest przypadkowy, a widz poznaje tajny plan działania, skrupulatnie podany w narracji. To tak na zaś, w razie gdyby któremuś z oglądających zdarzyło się zostać szpiegiem, który ma grać niepełnosprawność umysłową… czy coś.

Ukoronowaniem swoistego miszmaszu gatunkowego jest patetyczna końcówka, kompletnie nieprzewidywalna i wciskająca w fotel. Chociaż gdzieś w myślach można przewidzieć rozwiązanie akcji, to jednak nie chce się uwierzyć, że twórcy mogliby zastosować tak radykalne środki. A jednak.

Do głównych bohaterów należy także Lee Hae Rang, czyli syn generała Lee Mu Hyeoka. Z główną postacią łączy go dość specyficzna relacja, coś między rywalizacją a przyjaźnią. W ich kontakty wkrada się nieufność, odkąd Won Ryu Hwan od dłuższego czasu spożywa południowy ryż. Otrzymał on tajną misję wejścia w świat koreańskich idoli, a umożliwić ma mu to wygranie przesłuchania.


Kolejną postacią jest Lee Hae Jin, dla którego Won Ryu Hwan stanowił wzór do naśladowania. Został wysłany do Korei Południowej, gdzie wcielił się w rolę ucznia.

Losy tej trójki splatają się ze sobą na wrogim terenie, a relacje między nimi są okraszone podejrzliwością i niepewnością co do misji, którą w rzeczywistości otrzymali od przełożonych. Mimo to są ze sobą zżyci, dzięki czemu tworzą zgraną grupę, która zaczyna współpracować.

Oglądając Secretly Greatly, z początku można odnieść wrażenie, że sceny są kręcone przypadkowo, nieco urywkowo i w zasadzie prowadzą do nikąd, jednak nagle fabuła nabiera rozpędu, zmienia się także koncepcja, która z komedii przekształca się w film akcji, połączony z dramatem.


Twórcy starali się przekazać w przystępnej i lekkiej formie tematykę poważną, która zdecydowanie bardziej odpowiada tragedii niźli komedii. W filmie tym są momenty, które uświadamiają nam, jak poważny problem spotyka ludzi z północy, którzy, karmieni przez lata propagandą północy, zostają zetknięci z południem. Muszą wtedy skonfrontować zmanipulowany obraz świata, który był im wpajany od dziecka, z tym, który przyszło im spotkać po wyjeździe. Znamienne jest też to, że każdy z bohaterów współpracuje z reżimem, zgadza się na służbę, w zamian za opiekę nad rodziną, która została w Korei Północnej. Tak jest między innymi w przypadku głównego bohatera, który często pisze listy do swojej matki, których nawet nie może wysłać.  

Czy zabieg, który wykorzystano w tej produkcji, zdał egzamin? Prawdopodobnie tak, gdyż zaskakujący zwrot zdarzeń dotyka bardziej, wprowadzając w stan lekkiego oszołomienia. A wrażenia pozostają przez dłuższą chwilę po seansie, budząc w nas refleksje.

Dane:
Tytuł oryginalny: 은밀하게 위대하게
Czas trwania: 124 minuty
Gatunek: akcja, komedia, dramat, zagadka, suspens
Rok: 2013

sevy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz